środa, 14 października 2015

Seksualne wakacje

Nie, nie mam zamiaru pisać, że w czasie cudownego lata, jakie mieliśmy w tym roku, musiałam się powstrzymać od tego, co mnie ciągle nieprawdopodobnie kręci, czyli kochania się. Wprost przeciwnie.

Udało mi się wyjechać z moim Najem na 10 dni na Mazury popływać na jego pięknym jachcie.
Pogoda była znakomita, prawdziwie żeglarska wiało, czasem padało i świeciło słonko, opaliłam się nadzwyczaj pięknie, bo dużo czasu spędzaliśmy na łódce na golasa. 
Naj ma bardzo uporządkowany rozkład dnia, do którego musiałam się dostosować. Nie było trudno, chociaż moje życie jest całkiem inne i lubię różne nieprzewidziane sytuacje.
Zaskoczył mnie jednak bardzo pozytywnie swoją seksualną aktywnością. Powiedziałabym, że skwapliwie wykorzystywał każdą sytuację w tym względzie. Kochaliśmy się wielokrotnie i długo rano, w dzień i wieczorami, a raczej nocami. 
Po raz kolejny stwierdzam, że to niesamowity facet kreatywny i totalnie niezaspokojony, chociaż ma prawie 80-tkę na karku.
Taki kochanek to niesamowity skarb. Zapewnił mi przewspaniałe wakacje.
Było  C U D O W N I E !!!






3 komentarze:

Twój komentarz będzie opublikowany po przeczytaniu przez autorkę. W ten sposób każdy wpis zostanie zauważony.